niedziela, 19 grudnia 2010

Kochana Mamusiu, Kochany Tatusiu.

Kamil powiedział ,że muszę być teraz grzeczna. Patrzycie przecież na mnie z góry. To dziecinne, wiem, ale pomogło. To już tydzień jak was nie ma, ciężko mi. Przez cały czas tęsknie za Twoim krzykiem mamo, gdy budziłaś mnie do szkoły. Babcia stara się jak może, ale nikt nie zastąpi Twoich kanapek.
Budzę się cały czas z mokrymi powiekami. i waszymi cudownymi twarzami w głowie. Będę teraz do was pisać. strasznie mi to pomaga. Czuję się jakbyście naprawdę to czytali. 


Teraz muszę iść. Kamil dzwoni już chyba po raz setny. 
Kocham was, Tośka.

P.S. Dziękuje ,że odwiedziliście mnie dzisiaj w śnie.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz