Dzień dobry Mamo, Dzień dobry Tato. 8 dzień nie ma was. Tęsknie za wami nie miłosiernie. Babcia z Kamilem starają się pomagać. Robią wszystko co w ich mocy. Lecz nie zastąpią mi was.
W końcu spadł śnieg. Wszędzie zrobiło się biało. Pamiętam Tato, jak obiecałeś mi wypad za miasto by porobić zdjęcia. Kamil wczoraj późnym wieczorem zabrał mnie na spacer. Nie zmarzłam, nie martw się Mamo. Byłam u was, ale chyba już spaliście. Nie chciałam was budzić. Zapaliłam tylko znicz i zaraz poszliśmy do domu.
Za cztery dni trzy ważne święta. Wigilia, moje piętnaste urodziny, i pierwsza rocznica z Kamilem. Pamiętam jak nie wierzyliście ,że dotrwamy miesiąca. Tak ciągle się kłóciliśmy, a tu już rok.
Jakoś nie wyobrażam sobie tegorocznej wigilii bez was. będzie tak jakoś cicho.. i pusto.
Teraz niestety muszę iść. Muszę pomóc Babci lepić pierogi.
Strasznie się stara żeby ta wigilia wyglądała jak każda poprzednia.
Napiszę do was później.
Bardzo was kocham, Antonina.
PS. Przychodźcie do mnie częściej. Pomagają mi te wasze nocne odwiedziny.
PS2. Babcia też za wami tęskni. Myślę, że jej też przyda się taka wizyta.